17 marca

TWOJE ŻYCIE MOŻE BYĆ LEPSZE! - 3 praktyczne porady z książki, która nauczy Cię żyć.

To może na początek będziemy ze sobą szczerzy. – Ja zadam Ci kilka pytać, a Ty na nie po prostu odpowiesz, dobra? Potem wyciągniemy wnioski.

Czy miałeś ostatnio problemy z objawami stresu – problemy z odpornością organizmu, z bólem głowy, z wypadaniem włosów, z opryszczką? Czy byłeś ostatnio spięty i nie potrafiłeś „złapać oddechu”, bo miałeś dużo na głowie? Czy miewałeś ostatnio stany lękowe, depresyjne albo wahania nastrojów? 

Pytania, które zadałam Ci na początku sprowadzają się do jednego – nie potrafimy żyć chwilą, cieszyć się tym, co tu i teraz. Bo z tej nieumiejętności właśnie bierze się stres, zdenerwowanie, lęki i depresje.

Możesz nauczyć się przeżywać teraźniejszość. A nie tylko żyć godzina po godzinie i dzień po dniu. Twoje życie na serio może stać się lepsze. Wiem, wiem. Przecież ja też bardzo nie lubię takich pustych frazesów. Ale – hej! To serio prawda, nasze życie może zyskać na wartości.

Tylko musimy na coś* zwrócić uwagę. Na co dokładnie?

„Większość ludzi nawet nie zauważa, że w zasadzie myśli bez przerwy.”

Spróbuj jednego dnia być całkowicie skupionym na tym, co myślisz. Bo w twojej głowie cały czas brzmi głos. Twój głos. Ty oceniasz innych. Ty sam sobie doradzasz. Ty siebie obwiniasz. Ty coś negujesz i czymś się zachwycasz.

Nigdy nie jesteś sam ze sobą. Zawsze są obok Ciebie Twoje myśli, które przeszkadzają Ci w cieszeniu się życiem i stresują.

Jakie to byłoby super – przeżyć jeden dzień bez obwiniania siebie, bez drążenia wokół jakiegoś tematu i bez oceniania innych wbrew naszej woli.

Autorzy książki „Naucz się żyć” radzą, by zacząć ćwiczyć teraźniejszość. W jaki sposób? Poprzez kontemplację (to wcale nie musi być medytacja kojarzona z buddyzmem, to przecież może być odmawianie kolejnych tajemnic Różańca!), afirmację, czyli docenianie siebie i wreszcie podejmowanie prób zatrzymania strumienia myśli. Taki detoks myślowy będzie na pewno przydatny!

„Robienie kilku rzeczy jednocześnie rzadko bywa efektywne, obecnie pożądane jest wykonywanie jednego zadania na raz.”

Skupianie się tylko na jednej rzeczy jest źródłem Twojej nieodkrytej produktywności. Wystarczy, że skończysz z robieniem wszystkiego „podczas”. – Chociażby z rozmawianiem z przyjaciółką przez telefon PODCZAS jazdy samochodem. Z jedzeniem obiadu PODCZAS przeglądania insta story.

Nie wiem, czy to zauważasz, ale właśnie wtedy, kiedy próbujesz robić milion rzeczy na raz – życie ucieka Ci przez palce.

Autorka książki, Susan Billmark, opisuje swoje doświadczenie z multitaskingiem. – Susan właśnie robiła porządki w kuchni, musiała zanieść ściereczkę do prania. Kiedy weszła do łazienki okazało się, że czeka tam niepowieszone, wyprane pranie. Zaczęła zajmować się praniem. Jednak, żeby powiesić – musiała najpierw zdjąć już suche ubrania i zanieść je do garderoby. A w garderobie przypomniała sobie, że musi podlać kwiaty. – Historia Susan brzmi znajomo? No właśnie.

Autorzy „Naucz się żyć” opisują, co warto zrobić, by dobrze zaplanować i zorganizować swój czas. Jedną z porad, których udzielają jest samoświadomość, a konkretnie odpowiedź na kluczowe pytanie: „Kiedy mam najwięcej energii w ciągu doby?”.



„Czynność musi być wykonywania dobrowolnie. Powinniśmy mieć na nią ochotę.”

Twórcze czynności mogą wpłynąć na Twoje zdrowie. Na początku odpowiedzieliśmy na pytania dot. stresu, lęków i depresji. A teraz mamy na to receptę. – KREATYWNA TWÓRCZOŚĆ, ot co!

Możemy obniżyć poziom kortyzolu we krwi, a dzięki temu lepiej zapamiętywać czy usprawnić nasz system immunologiczny (ten, który odpowiada za odporność organizmu).

Autorzy „Naucz się żyć” radzą, by wykonywać ćwiczenia, które wspierają kreatywne myślenie i twórcze działanie. Mats i Susan wskazują ponad osiem skutecznych sposobów na rozruszanie naszej kreatywności. Jednym z nich jest ćwiczenie, które polega na wymyśleniu jak największej liczby nowych zastosowań znanego i używanego przez Ciebie przedmiotu. – Może to być  ćwiczenie wymyślania nowych zastosowań na przykład takiego mikroskopijnego przedmiotu, jakim jest aglet

Doceniajmy chwilę, która właśnie nam towarzyszy.

Nie wybiegajmy bardzo w przyszłość ani nie rozpamiętujmy przeszłości. Super by było, gdybyśmy narysowali swoim myśleniem grubą kreskę pomiędzy tym, co już się wydarzyło i tym, co się wydarzy. Może i brzmi to banalnie i zbyt prosto. No ale szczęście właśnie takie jest. – Banalnie proste. O czym przekonali mnie autorzy „Naucz się żyć”.

*Coś to coś, co wyczytałam w szwedzkim bestsellerze „Naucz się żyć” autorów Matsa i Susan Billmark.


* Wpis powstał we współpracy z Wydawnictem Otwarte. *

39 komentarzy:

  1. Obowiązkowo jutro kupię książkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, i to mi się podoba! Bardzo dobry wniosek! Dobrego wieczoru. :)

      Usuń
  2. Z tym "podczas" coś jest. Niby oszczędzamy czas a jednak marnujemy ... !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie! Dobrze, że wszyscy zaczynamy to ogarniać. :)

      Usuń
  3. MEGA MEGA MEGA DOBRY TEKST ! KSIĄZKA MOŻE BYĆ CIEKAWA ! DZIĘKI :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pozytywny wpis :D Jak najbardziej się z Tobą zgadzam :D i zaciekawiłaś mnie tą książką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie - książka jest warta zainteresowania :)

      Usuń
  5. Jestem ciekawa tej książki, chyba się skuszę i przy najbliżej okazji ją kupię !

    OdpowiedzUsuń
  6. Fragment z dnia Susan to dokładnie moja historia - ostatecznie zapominam od czego zaczęłam i co właściwie chciałam zrobić. Książka trafia na moją listę "do przeczytania"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie. Wystarczy tylko zaplanować i będzie milion razy bardziej efektywnie! Cieszę się, że taka fajna pozycja znajdzie się na Twojej liście :)

      Usuń
  7. Zaobserwowałam wszystkie objawy u siebie i nie zawsze potrafię sobie z tym poradzić. Chyba sięgnę po książkę, którą opisujesz i spróbuje coś z tym zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia Aneta! :) Trzymam mocno kucikasy. :) :)

      Usuń
  8. Bardzo dobry i pozytywny wpis, który powinien przeczytać każdy. Ostatnio koniec semestru i sesja nie za bardzo pozwalała mi się zrelaksować, ale trzeba pamiętać, by nie brać zbyt dużo na siebie i czasami odpocząć, bo człowiek w ostatecznym rozrachunku się wykończy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, dzisiaj zajmuję się właśnie odpoczywaniem. I nie mogę się doczekać, jak ruszę do działania spełniać swoje marzenia! :)

      Usuń
  9. Kurde, spojrzalam z innej strony na swoje zycie. Bo ja robie zawsze milion rzeczy na raz i fakt - czas mi ucieka przez palce ;P pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Nie lepiej skupić się tylko na jednej rzeczy? :)

      Usuń
  10. Z tym myśleniem bywa różnie. Ja zauważyłam, że muszę mieć masę obowiązków, żeby właśnie nie rozmyślać. Bo jak zaczynam myśleć, to budzą się moje jakieś kompleksy. Za dużo czasu, za dużo nudy i za dużo bezsensownego rozmyślania. Być może ta książka nakieruje mnie do innego sposobu "myślenia". ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale.. dobrze też jest myśleć, bo hej! właśnie wtedy - w kompletnej ciszy i chwilowym zatrzymaniu możemy wreszcie pobyć ze sobą, zacząć siebie rozumieć i rozmyślać o tym, kim jesteśmy, co jest w nas super i co chcemy zmienić! :)

      Usuń
  11. :) Wczoraj mój Mąż dostał książkę o minfullnes, a dzisiaj ja trafiłam na ten wpis.. :) Trzeba skupić się na tym, co tu i tera! i doceniać to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jaki ciekawy zbieg okoliczności. Oj zdecydowanie, musimy doceniać! :)

      Usuń
  12. Świetny wpis! Ta książka może być bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tez uwazam, ze podstawa to dobrze zorganizowany czas. Jednak w praktyce troche sie sprawa komplikuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdzieś już czytałam o tej książce i jestem pod wrażeniem 😁

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajny wpis! Książkę koniecznie muszę przeczytać. W dzisiejszym, zabieganym świecie trudno jest cieszyć się chwilą. Warto zmienić nastawienie :)

    Zapraszam do siebie KLIK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto wprowadzać te dobre zmiany do naszego życia! :)

      Usuń
  16. Rzeczy znane i nie znane, ale warto do nich wracać, aby się motywować. Najgorsze dla mnie jest rozproszenie. Chce się kilka rzeczy na raz robić ;).

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto jest się skupić na byciu tu i teraz, i przeżywaniu jednej rzeczy. Nasze życie ma być JAKIEŚ - jakieś dobre. ;)

      Usuń
  17. Ostatni punk jest dla mnie najważniejszy. Często zastanawiamy się co będzie w przyszłości lub rozmyślamy nad przeszłością - powinniśmy żyć tu i teraz, czerpać z życia, odczuwać. :-)

    Pozdrawiam,
    kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń

TOP