07 lutego

ROZMÓWCA IDEALNY – Poznaj 4 skuteczne sposoby na prowadzenie ciekawszych rozmów!

Przez większość mojego życia rozpoczynanie rozmowy i prowadzenie interesującego dialogu stanowiło dla mnie wyzwanie. – Nie lubiłam poznawać nowych ludzi, nie chciałam, wstydziłam się. Stopień mojego wycofania z komunikacji był naprawdę zaawansowany. Dostrzegł go nawet mój brat, który podarował mi książkę „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi?”. Także no, jak widzisz rzeczywiście było różnie.  

Jednak dzięki swojemu wycofaniu, nauczyłam się czegoś o trudnej sztuce konwersacji. Tym czymś dzisiaj się z Tobą podzielę.

Nie załamuj się. Wcale nie zamierzam przypominać Ci o tym, żebyś udawał zainteresowanego rozmową, patrzył rozmówcy głęboko w oczy i potakiwał głową opowiadając, co niesamowitego dokonałeś w swoim życiu.
Ostatnio rozwiązując przykładową maturę z polskiego, wpadłam na wywiad z Wiesławem Myśliwskim, który ukazał się w „Tygodniku Powszechnym”. I właśnie ten nagradzany pisarz powiedział dziennikarzowi, że „Człowiek jest istotą opowiadającą, a nie słuchającą.”

Rozwalił tym zdaniem system doskonale nas opisując.

Nasze rozmowy z sąsiadką z klatki obok, wieloletnim crushem, dawną znajomą z podstawówki są pustą wymianą informacji, a nie definicyjnym dialogiem. Kiedy ktoś coś nam opowiada, czekamy tylko na moment, w którym to my zaczniemy swoją opowieść. A kiedy my już zaczniemy to nasz rozmówca czeka na czas, w którym to on będzie mógł zaistnieć. I tak w kółko.

Czym jest to coś, o czym tak bardzo chcę Ci powiedzieć?


Udawanie zainteresowanego nigdy nie wyjdzie Tobie tak genialnie jak rzeczywiste zainteresowanie się tym, co ma Ci do powiedzenia Twój rozmówca.

„Everyone you will ever meet know something you don’t.” [Bill Nye]

Rozmowa i wdzięczne słuchanie drugiego człowieka może dać ci szansę, by poznać coś, czego jeszcze nie wiesz. Oczywiście nie nadejdzie to wtedy, gdy będziesz się ładnie uśmiechać i wdzięcznie potakiwać głową z zerowym zrozumieniem.

Natomiast, gdy rzeczywiście zainteresujesz się rozmówcą i spróbujesz to, co on mówi przefiltrować wyławiając te najbardziej interesujące aspekty jego wypowiedzi i wiedzę, jaką w nich zawarł, rzeczywiście wasza pogawędka będzie interesująca (bo jesteś otwarty na to, co on mówi) i pouczająca (bo wiesz już coś, o czym do tej pory nie wiedziałeś).

Zadawanie głupich pytań rodzi głupie odpowiedzi.

„Sometimes the questions are complicated and the answers are simple.” [Dr Seuss]

Współczuję gwiazdom na czerwonym dywanie, które podczas wywiadu z dziennikarzem otrzymują tak skomplikowane i wielokrotnie złożone pytanie, że aż nie wiedzą, na którą z jego części mają odpowiedzieć. To działa też w drugą stronę – bywa i tak, że dostają pytanie, na które odpowiedź jest tak jednoznaczna, że muszą się nieźle słownie gimnastykować, by ten wywiad był jakiś.

Najlepsze pytania zaczynają się od okoliczników – miejsca (gdzie?), celu  (po co?), sposobu (w jaki sposób?), przyczyny (dlaczego?). Uczyliśmy się o tych częściach zdania najpewniej w gimnazjum, ale nie sposób ich teraz sobie nie przyswoić na nowo, żeby zadawać mądre pytania, które wymagają ciekawej odpowiedzi. Bo przecież jesteśmy ciekawi drugiego człowieka i chcemy zainteresować się tym, co nam powie. A na pewno zainteresowanie nie przyjdzie wraz z pytaniem: „Czy lubisz popcorn?”.

Ciągłe mówienie o sobie jest przytłaczające.

„Talk about yourself as much as you like, but do not expect others to listen.” [Mason Cooley]

Sangwinik to jeden z czterech typów charakteru. Jest określany jako najbardziej ustabilizowany. Z czym (kurczę, przepraszam, no ale znowu) się nie zgadzam. Otwartość sangwinika na relacje z innymi ludźmi – super. Bycie przez sangwinika w centrum zainteresowania – w komunikacji interpersonalnej nie jest jednak najlepszą opcją.

Nasilone gadulstwo na swój temat – ja i moja wycieczka i moje spełnione marzenie, i moje dziecko, i moja pensja – to wszystko razem wieje nudą na kilometr, nawet jeżeli wiedziesz niesamowicie ekstremalne życie „na krawędzi”.

Jasne, że dla twojego rozmówcy jesteś ważny, on chce się tobą zainteresować. Jednak do czasu, w którym on widzi, że ta rozmowa ustawiła was na równi. – A nie, że jeden ważniejszy, drugi nieco mniej. 

Pozorowanie się na eksperta zaciera wiarygodność.

„I know that I know nothing.” [Socrates]

Chyba wszyscy się na tym ciągle łapiemy. Nie chcąc wyjść na gorszych, niezorientowanych i zacofanych wypowiadamy się w sprawie, o której nie wiemy absolutnie niczego poza tym, jaka jest nasza opinia na ten temat.

Jeżeli czegoś nie wiesz, po prostu to powiedz. Nikt ciebie za ten brak wiedzy nie ukamienuje. No chyba, że nie wiesz, ile wynosi pierwiastek z czterech.

Mam nadzieję, że ogarnąłeś, co z tego wszystkiego jest najważniejsze. – Bycie szczerze zainteresowanym tym, co ktoś Ci opowiada. Nie czekaj na swoją kolej, byś mógł wkroczyć ze swoim opowiadaniem siebie. Czekaj na czas, w którym będziesz mógł bardziej zainteresować się rozmówcą. 

Niedługo Walentynki. Obierz dobrą taktykę podczas rozmowy z tym uroczym brunetem. Czy tam z delikatną blondynką. 

Miej się dobrze, cześć!

{ Jeżeli tak bardzo podobał Ci się ten tekst, że aż nie możesz wytrzymać kliknij LUBIĘ TO i polub WODOODPORNĄ na fejsie, by być na bieżąco.. ze wszystkim i móc wiedzieć więcej, szybciej i lepiej! }

12 komentarzy:

  1. Sztuka konwersacji z jednej strony jest trudna, a z drugiej bardzo prosta. Wiele zależy od człowieka, jego wiedzy, ale i tematu. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedys ktos powiedzial "nie ma glupich pytan, sa tylko glupie odpowiedzi" - ale nie do konca sie z tym zgadzam i faktycznie, przyklad gwiazd na czerwonym dywanie pokazuje, ze pytania potrafia byc jednak glupie... :D pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, głupie pytania mogą zrodzić głupie odpowiedzi! :D Dzięki!

      Usuń
  3. myślę, że mówiąc o rozmawianiu samym w sobie należy mieć na uwadze i słuchanie, i mówienie :) I masz rację- każdy wie coś, czego my nie wiemy. Dlatego warto rozmawiać i dowiadywać się czegoś cały czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ileż to można pożyteczności chłonąć od innych! Ściskam! :)

      Usuń
  4. Cóż, ja też miewam problemy z komunikacją - chodzi tu jednak bardziej o nieśmiałość. :) Zauważyłam, że podane przez Ciebie sposoby rzeczywiście się sprawdzają, chociaż ważny jest umiar. Łatwo trafić na ludzi, którzy będą nadużywać naszej tendencji do słuchania i w konsekwencji możemy się poczuć jak dyktafon, przyjmujący w siebie cudze słowa bez możliwości podzielenia się czymś od siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Marto! :) Ważne, żeby słuchać, ale nie można też milczeć w nieskończoność. Buziaki! :)

      Usuń
  5. mega fajny wpis :)dzięki!

    OdpowiedzUsuń

TOP