Na jednych zajęciach w szkole, poruszony został temat przyszłości, jakiej oczekują uczniowie. Minęło trochę dywagacji, nim ktoś wpadł na pomysł, żeby każdy powiedział, jaki jest jego cel. Pierwsza osoba zaczęła genialnie: „być szczęśliwym”. Kolejni mówili o swoich ambicjach. Jednak cel pierwszej osoby został jeszcze niejednokrotnie powtórzony. Okazało się, że to nie tylko ona jedna chce być takim człowiekiem.
Właśnie ten niepozorny eksperyment udowodnił, że wśród różnorodności i odrębności ludzi jest coś, co wszystkich nas łączy bez wyjątku. – Chęć bycia szczęśliwym. – Nie zgadzasz się? Pokaż mi osobę, która kiedykolwiek śmiało powiedziała, że „nie chce być szczęśliwa”.
A właśnie. Tacy ludzie nie istnieją. Każdy człowiek pragnie szczęścia.
Są osoby, które już osiągnęły ten piękny stan i ci, którzy szukają do niego drogi. Dobrze, by na tej drodze dowiedzieć się o najprostszych nawykach szczęśliwych.
OPPORTUNITY, PROBLEM I WYZWANIE
Przepadam za Brianem Tracy. Każdy jego cytat, film, każda książka jest niezwykle inspirująca i pomagająca we wspinaniu się na niezwykły szczyt, jakim jest samorealizacja.
Podczas tej wspinaczki często wypada coś nieprzewidzianego. Deszcz. Silny wiatr. Obcierające obuwie. Powiem jaśniej – dzieje się coś, co nazywasz problemem.
Brian Tracy spojrzałby już na mnie z politowaniem i z angielskim akcentem powiedział, że „We don’t have problems. We have opportunities”. Z kolei Andrew Finlayson podsunąłby mi pod nos 219. stronę książki „Question that work”, w której znajduje się identyczny cytat.
Dlaczego problem stanowi problem?
Problem to wyraz, który odbierasz jako negatywny. W końcu kojarzy się z zawodem i bezradnością. Samo stwierdzenie: „mam problem” skazuje włożony przez ciebie wysiłek w osiągnięcie konkretnego celu na porażkę. Nikt nie lubi problemów, ani całego procesu ich pokonywania. Rzadko znajduje się osoba, która nie skupia się na problemie, a stara się go rozwiązać.
Zamiast używać tego problematycznego słowa, możesz po prostu powiedzieć, że masz ciekawe wyzwanie, interesującą sytuację albo niespodziewaną sposobność. Dwa ostatnie są neutralne, z kolei pierwszy wyraz pozwala ci jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła.
Spójrz na wydarzenia organizowane przez fitnessowych freaków. Nie nazywają oni wydarzeń: „PROBLEM: Rzucamy cukier”, lecz „WYZWANIE: Rzucamy cukier”. Oj, dobrze wiedzą, co robią.
⇒ Od dzisiaj słowo problem zamieniamy na wyzwanie. ⇐
TRWAŁOŚĆ I NIEZALEŻNOŚĆ
Znowu przegapiłam wykład motywacyjny Nicka Vujicica w Krakowie. Gdybym uzależniła swoje szczęście od tego, czy wreszcie spotkam się z nim, prawdopodobnie nigdy nie potrafiłabym być szczęśliwym człowiekiem. Poza tym, co by mi z tego spotkania pozostało, dajmy na to, po dwóch miesiącach? Tak, wspomnienia. Jasne, świetna motywacja. Ale jest ona krótkotrwałym stanem, nad którym człowiek jednak sam musi pracować.
„Jeśli pokładasz swoje szczęście w tymczasowych rzeczach, twoje szczęście też będzie tymczasowe.” (Nick Vujcic)
Często nieświadomie warunkujesz swoje szczęście. – „Będę szczęśliwa, gdy dzieci dostaną dobre stopnie w szkole.” „Byłem szczęśliwy rok temu, zanim zerwałem z Marcysią.” „Jestem szczęśliwa, kiedy on powie mi komplement.”
Niewinne uzależnianie się od innych to beznadziejna zagrywka.
Twoje szczęście jest tylko w tobie. Wbrew badaniom naukowców twierdzących, że to właśnie drugi człowiek stanowi 85% źródła szczęścia, że to spotkania z ludźmi przynoszą człowiekowi radość. Tylko Ty możesz mieć bezpośredni wpływ na swoje życie, radość i szczęście.
⇒Od dzisiaj pokładamy swoje szczęście w długotrwałych rzeczach. ⇐
Tak naprawdę mogłabym jeszcze przywołać x sposobów na bycie szczęśliwym, o których słyszysz wszędzie i zawsze. – Próbowanie nowych rzeczy. Akceptowanie samego siebie. Regularna aktywność fizyczna. Zdrowe posiłki. Mnóstwo przyjaciół. Ale, ile można słuchać ciągle o tym samym?
Ja dzisiaj opowiedziałam Ci o dwóch nawykach.
Ty skup się na jednym.
Jak zawsze w punkt! :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to! :)
UsuńProwadziłam dla seniorów na uniwersytecie trzeciego wieku cały rok zajęcia o szczęściu i bardzo dużo o tym dyskutowaliśmy i wnioskiem najważniejszym jest to, że szczęście nie zależy od czegokolwiek ani kogokolwiek, jest jakby sposobem patrzenia na rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńJa myślę, że liczy się zachowanie zdrowych proporcji, więc nie 85% ale też i nie 0% :)
OdpowiedzUsuńCudowny wpis :) Bardzo inspirujący :)
OdpowiedzUsuńOd dzisiaj słowo problem zamieniam na wyzwanie:D Jesteś bardzo inteligentną kobietą. Cieszę się, że tu trafiłam. :)
OdpowiedzUsuń