07 lutego

LEKCJA 2 - JAK ZREALIZOWAĆ NOWOROCZNE POSTANOWIENIA?

Noworoczne postanowienia dzielę na dwie grupy. Pierwsza to taka, do której realizacji potrzebne jest szczęście. Wiesz, kiedy chcemy zrobić coś, nad czym nie da się zapanować. Drugą grupę postanowień opisałabym dwoma słowami – wszystko zaplanowane. Tutaj nie istnieją przypadki i rzeczy niemożliwe. – Na wszystko możemy w jakiś sposób oddziaływać.




I tak jak bezcelowe jest dla mnie zajmowanie się pierwszą grupą, chociaż pewnie mogę motywować Ciebie do tego, żebyś wierzył, że w końcu uda się uścisnąć rękę Goslinga czy zaśpiewać z Adele, ale uważam, że jeżeli ktoś obiera sobie właśnie taki sposób na nowy rok to jest świadomy, że nie jest w stanie wpłynąć na to czy będzie to rok sukcesu czy jednak porażki. Takich postanowień niestety nie pochwalam. Zaliczyłabym je raczej do marzeń, niżeli do rzeczy, które chcemy zrobić w danym roku. Jednak też nie chcę nikomu podcinać skrzydeł. – Prawdą jest, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Realizowanie postanowień noworocznych należących do drugiej grupy jest dla mnie nie lada gratką, ale i trudnym wyzwaniem.

Wiesz, chodzenie ciągle podekscytowanym, bezustanne dążenie do celu, podnoszenie się po kolejnych porażkach i świadomość tego, że jeżeli się postaram – mogę wszystko. Jest tylko jeden kruczek – muszę mieć p l a n. 

Ślepe dążenie do sukcesu nie ma żadnego sensu.

Nie wiem, czy kojarzysz Goorala. Całkiem świetny artysta, który potrafi zmotywować do szczęśliwego życia albo (jak w piosence „Plan”) do realizowania tego, co sobie założyliśmy. Gooral śpiewa, że ma plan i się go trzyma. Wie, w co ma wierzyć. Wie, że może liczyć też na siebie. Wie, że nie da plamy, czyli osiągnie to, co sobie założył.

Styczeń upłynął nam pod znakiem wybierania odpowiednich noworocznych postanowień. W lutym będziemy planować. Jeżeli twoim postanowieniem jest nauczyć się pływać – zapisz się na lekcje, dwa razy w tygodniu biegaj, zaplanuj wszystko spisując na kartce albo kartkach swego kalendarza.

Jeżeli chcesz coś osiągnąć w tym roku – nie zabieraj się do niczego bez planu. To niezwykle przydatne. Kiedy już grudzień będzie blisko, a zabraknie tobie motywacji zerkniesz do swojego planu i przypomnisz sobie, jaki masz cel, jakie działania musisz jeszcze podjąć, by osiągnąć wszystko to, co postanowiłeś.

Zadanie na luty? Miej plan!

9 komentarzy:

  1. Postanowienia trzeba odświeżać cały czas, aby z większą motywacją do nich dążyć! :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba faktycznie wszystko zależy od tego jakie to postanowienie. Moje na przykład (nie odkładać robienia rzeczy na potem) tak naprawdę trudno z góry zaplanować ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz w sumie to wcale nie trudno. Kiedy stoisz przed obliczem wyzwania i masz x rzeczy do zrobienia - wpisz wszystko w kalendarz, zrób sobie plan priorytetów - co jest dla Ciebie najbardziej i najmniej ważne w tym momencie, a potem realizuj to według konkretnego planu :)

      Usuń
  3. Żeby cokolwiek zrealizować trzeba zacząć to robić. Większość osób owszem planuje, ale nie wykonuje najmniejszego nawet kroku w celu realizacji. Nawet najlepszy plan sam się nie wykona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym będziemy zajmować się w marcu - wdrażaniem w życie naszego planu. :)

      Usuń
  4. Plan już mam - wdrażam go małymi kroczkami, ale zawsze dobrze jest mieć bodźce motywujące! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ jesteś pozytywną osobą :D.

    Również uważam, że planowanie to bardzo ważna część realizowania swoich marzeń, ambicji i postanowień. Bez planów pewnie szybko odpuściłabym to, co sobie układam w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że planowanie jest niesamowicie, ale jednocześnie mam z nim ogromne problemy. Dużo bardziej wolę spontaniczność niż układanie skrupulatnego planu i - niestety - często na tym tracę. Chyba czas to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń

TOP