06 października

MÓJ SPOSÓB NA PRZEZIĘBIENIE

Bycie chorym ma swoje zalety. Chociażby fakt niezliczonej ilości czasu, którą możesz poświęcić gapieniu się w ścianę. Albo przyzwolenie na spożywanie zbyt dużej ilości cukrów prostych celem poprawienia nastroju. Usprawiedliwione odmówienie znajomym proszącym o pomoc mówiąc: przepraszam, nie mogę, nie czuję się najepiej. Wydawać by się mogło, że przeziębienie to taki piękny urlop od wszystkich obowiązków, ale jednak bycie chorym nie jest wcale fajne. Ciągłe kichanie, bezustanny kaszel, nagłe napady gorączki, okrutnie cieknący z nosa katar, fatalny wygląd i jeszcze gorsze samopoczucie. 



Lepiej pozbyć się choroby, nim rozkręci się na dobre. Mam na to sposób. Stawiam na naturalne produkty przepełnione dobrymi mikro i makroelementami. 

> WODA Z CYTRYNĄ I MIODEM <
Żadna herbata nie zrobi tobie tyle dobrego co poczciwa gorąca woda z dwoma plastrami cytryny i łyżką miodu. Blogerki od zdrowego żywienia już dawno pokochały ten magiczny napój. Wcale im się nie dziwię. Cytryna to świetne, naturalne źródło witaminy C o właściwościach bakteriobójczych. Miód jest super słodki i dodatkowo, (dzięki chociażby apidycynie), również zabija bakterie.

> BANAN <
Nasz ukochany owoc pełen potasu. Jednak to nie tylko dlatego jem go, gdy jestem przeziębiona. Grypa = brak energii do życia. Już jeden banan pomaga mi w zregenerowaniu organizmu i skupieniu się na rzeczach ważnych, które jeszcze dzisiaj muszę wykonać. 

> WINOGRONA <
Naturalne antyoksydanty. Poza tym są wyjątkowo smaczne i chętnie nazwałbym je również naturalnymi antydepresantami.

> GORZKA CZEKOLADA <
Nie ma sobie równych. W przeciwieństwie do wszystkich mlecznopodobnych czekolad ta naprawdę jest dobra dla naszego zdrowia ze względu na wysoką zawartość magnezu. 

> KALAFIOR I ŻÓŁTY SER <
Kiedy jestem przeziębiona lubię sięgać po te produkty, które są pożywne. Tym bardziej jeżeli są całkiem smaczne. Kalafior, pomidor pełen witaminy C i żółty ser jako białkowa bomba to super szybki pomysł na kolację podczas niechcianego przeziębienia. Tylko koniecznie z kolorowym pieprzem.



Wcale nie mówię, że następnego dnia obudzisz się i będziesz zdrowy po zastosowaniu tych wszystkich naturalnych medykamentów (choć ja tak miałam). Dobrze jest znaleźć swój sposób na walkę z przeziębieniem. Na niektórych działa banan, innym pomaga gripex, a niektórzy tolerują tylko nalewkę swojej babci.

9 komentarzy:

  1. Preferuję herbatkę z cytryną i miodem :D Ale rzeczywiście - sposób mega dobry!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam te produkty, ale nie pomyślałabym, że mogą one pomóc przy leczeniu przeziębienia. Oczywiście oprócz pierwszego i bardzo żałuję, że nie zabrałam z domu na studia choć małego słoiczka miodu ;) Pouczający post ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. No popatrz - nie wpadłabym na banana!;) Ale wodę z cytryną i miodem pijam nawet wtedy, kiedy nie jestem przeziębiona;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie jestem przeziębiona i zamierzam wypróbować wszystkie Twoje sposoby na raz! Dziękuję za pomysły, mam nadzieję, że pomogą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To są naprawdę mega dobre sposoby na to, aby trochę pomóc sobie wyzdrowieć. Ja osobiście uwielbiam jeszcze mleko z miodem no i czosnek... No dobra. Czosnku nie lubie, ale jest skuteczny :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wpis! Jako matka karmiąca z przeziębieniami muszę sobie radzić... Na ludowo:) skorzystam szczególnie z czekolady przy najbliższym przeziebieniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. My preferujemy ciepłą herbatę, a banany lubimy zjadać też na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z kolei wspomagam się herbatą z cytryną, miodem i imbirem

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł przetestuję, przy obecnej pogodzie się przyda!
    Pozdrawiam i zapraszam: http://www.julxks.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

TOP