Motywacja to taki ogromny kop do działania, bez którego nie jesteśmy w stanie dokonać właściwie niczego w swoim życiu. Każda wykonywana przez nas czynność jest wynikiem jakiejś motywacji.
Zaczynając od tak prozaicznych rzeczy jak czytanie książki, a kończąc
na planowaniu wyjazdu do Tokio. To nie będzie jeden z wielu wpisów o
tym, jak znaleźć motywację do osiągnięcia pięknych rzeczy w swoim życiu. Ten wpis rozpoczyna cykl: MARTY MOTYWUJĄ, w którym spełnione i szczęśliwe Marty dzielą się z Tobą swoją motywacją.
Marta Hennig z blogów Marta Pisze i Codziennie FITMarcie chyba nigdy nie jest dość. Prowadzi dwa blogi, które razem zebrały ponad osiemdziesiąt tysięcy stałych czytelników. Marta znalazła się w finale konkursu Blog Roku 2014. Otworzyła swój kanał na youtubie. Niedawno stała się połową duetu BrandBurger jako copywriter. Jest też dziennikarką, która stwierdziła, że chce dokonać zmiany w swoim życiu i teraz kształci się jako trener personalny.
"Zawsze chciałam spełniać swoje marzenia. W ogóle jako dziecko byłam wielką marzycielką i dziewczynką z bardzo wybujałą wyobraźnią, więc wydawało się dla mnie logiczne, żeby po prostu robić to, co chce się robić i dążyć do swoich marzeń. Tak po prostu. Myślę, że taka dziecięca naiwność bardzo mi pomogła, bo tam, gdzie niektórzy się wahają i nie wiedzą, co zrobić, gdzie iść, ja od razu wiedziałam. Po prostu nie poddawałam tego w jakąkolwiek wątpliwość :) Jednym z moich motywatorów jest też mój chłopak, ponieważ ma charakter, który każe mu robić wszystko już, teraz - nie ma odkładania! To mnie motywuje do wprowadzania w życie kolejnych planów bez żadnych zawahań i jest bardzo przydatne. Ale moją największą motywacją są po prostu moje marzenia i cele, widzę, że są blisko i wystarczy tylko po nie sięgnąć - i tak robię! Dla szukających motywacji polecam oczywiście mojego bloga, biografie tych, którym się udało. Nieważne, czy to aktor, przedsiębiorca czy pisarz - zazwyczaj są to ludzie, którzy z zera doszli do czegoś i takie historie chyba dają największego kopa w tyłek."
Do 24 sierpnia na Martę i jeden z jej blogów (Codziennie fit) możesz zagłosować tutaj. Po to, by blog Marty wygrał tegoroczną edycję Blog Day Wrocław.
Lecę głosować na Martę :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na cykl! :)
OdpowiedzUsuńMartę czytamy od czasu do czasu. Ciekawy pomysł na cykl.
OdpowiedzUsuńJa mam takiego męża jak Marta chłopaka i to prawda, że to doskonałe dodatkowe źródło motywacji :) Pierwszą i podstawową trzeba mieć w sobie.
OdpowiedzUsuńOj, tak. Zdecydowanie Marty przejawiają więcej charyzmy niż reszta ludzkości - to niespożyta energia i jasno określony cel, do którego dążą :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawy cykl :)
Człowiek orkiestra :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś lub fit to czemu nie :) ja preferuję inny swój tryb i styl życia. Podziwiać ją można za to, że jest w stanie przy pracy, i codziennych treningach jeszcze pisać dwa blogi. Chyba znanym lub docenianym jest łatwiej... ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńodrobinaraju.pl
Chęć spełnienia marzeń to bardzo dobra motywacja :)
OdpowiedzUsuń