23 lipca

JAK BYĆ MISTRZEM ROZMOWY?

Od najwcześniejszych lat naszego życia jesteśmy uczeni komunikacji z innymi ludźmi. Wydawać by się mogło, że skoro już tyle lat to praktykujemy czyni nas to profesjonalistami. Według mnie umiejętność komunikacji międzyludzkiej to zdecydowanie najtrudniejsza sztuka, jaką kiedykolwiek wymyślono. Istnieje jednak kilka sposobów na to, żeby stać się kimś bliskim perfekcji w tej dziedzinie.



Przede wszystkim słuchaj innych. Nie ma niczego ważniejszego niż szacunek okazywany drugiej osobie poprzez interesowanie się słowami, które są do ciebie kierowane. Nawet jeżeli to, co ktoś wypowiada jest po prostu od czapy to nie oznacza, że ta osoba nie zasługuje na twój szacunek.

Mów innym po imieniu. Niezwykle się irytuję, gdy ktoś zwracając się do mnie zaczyna swoją wypowiedź od przyimka ej. Mam przecież imię. Bardzo doceniam ludzi, którzy o tym pamiętają i obdarzam ich taką samą pamięcią. To niezwykle uprzejme. Mały gest, który znaczy wiele. Przeczytałam ostatnio, że dla każdego człowieka nie ma słodszej rzeczy niż usłyszenie jego imienia i nazwiska. To przecież czyni jedną osobę niepowtarzalną wśród setek innych.


Uśmiechaj się często. Zupełnie inaczej podchodzę do rozmowy z osobą uśmiechniętą i tą, na której twarzy widzę wyraźny grymas. Od razu się do niej zrażam. Skoro nie stać danej osoby na uśmiech to czy mogę liczyć na miłą rozmowę z tym człowiekiem? Teza formułuje się sama. 

Bądź sobą. Wydaję mi się to tak oczywiste, że prawie zupełnie o tym zapomniałam. Bądź sobą, po prostu. Albo ktoś doceni to, jak świetnym człowiekiem jesteś albo straci wiele myśląc inaczej. Nie zważaj na to i nawet nie próbuj udawać kogoś innego. Dość jest fałszu na tym świecie. 

Sposobów na bycie ekspertem w komunikacji ciągle się uczymy. Bezustannie znajdujemy się w zupełnie innych sytuacjach, które wymagają odmiennych zachowań. Dlatego nikt nie może powiedzieć, że jest mistrzem rozmowy. Jednak niektórzy ludzie są tego bliscy. Chociażby Dale Carnegie, który napisał kilka świetnych poradników na ten temat.

7 komentarzy:

  1. Zawsze byłam nieśmiała, trzymałam się z boku i do bycia mistrzem rozmowy było mi daleko, jednak teraz jest naprawdę dobrze! :) Najważniejsze jest bycie sobą, ponieważ udawanie kogoś podczas kontaktu z drugim człowiekiem, zdecydowanie nie wpływa dobrze na takie relacje :) Poradników nie czytałam, jednak sądzę że jest to do opanowania podczas częstych rozmów, w których jesteśmy "rzuceni na głęboką wodę" i automatycznie uczymy się tego, co jest dobre a co złe w rozmowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy byłam młodsza okrutnie się wstydziłam również. I rozmowy sprawiały mi trochę trudności. Teraz już chyba nie. Wydaję mi się, że potrafię rozmawiać z ludźmi. Muszę tylko pamiętać o byciu sobą! :) Dobrego dnia.

      Usuń
  2. Ja to zawsze byłam nieśmiała, zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty z chłopakami. Wolę sposób poznawania "przez kabel", głównie poprzez facebooka. Teraz? W sumie wiele się zmieniło. Stałam się jakaś bardziej odważniejsza. Kiedyś u mnie dominowała myśl: co sobie pomyśli, co powiedzą inni. Aktualnie moje myślenie wygląda tak: polub mnie taką jaką jestem, jak nie? to nie. :) Mega fajny post i oby więcej takich. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i pięknie. Po co przejmować się opinią innych. Jesteśmy super, wiedzmy o tym! A inni.. inni niech nas nie obchodzą. :)

      Usuń
  3. Dobry punkt widzenia��

    OdpowiedzUsuń
  4. Staram się przestrzegać tych porad :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwracanie się do kogoś po imieniu, a nie j powinno być wpisane w jakieś zasady kulturalnego zachowania. No chyba, że ktoś nawet nie wiem, jak my mamy na imię...

    OdpowiedzUsuń

TOP