18 czerwca

DUŻE MARZENIA

Jestem super. Jeszcze nie żyję tak, jak o tym marzę. Ale jestem już tego bliska. Systematycznie od dobrych kilku miesięcy spełniam się i tworzę taki obraz, jaki mi najbardziej odpowiada. Nie będę mówić, że jestem beznadziejna, bo udało mi się tylko to czy tamto. Nic się przecież samo nie wydarzyło - ja na wszystko zapracowałam. Te osiągnięcia nie są wynikiem śmiesznego przypadku. One są czymś dużym. W każdym z nich dostrzegam coś z czym walczyłam. Co więcej, coś z czym walkę wygrałam.

Lenistwo? Nie jest już moim sprzymierzeńcem. Nie będę też mówić, że coś tam mi się udało. Po prostu jest mnie mniej o dziesięć kilogramów. Czy to dużo? Nie, pewnie niewiele dla ciebie, ale dla mnie to jednak coś dużego. To ilość dni, podczas których zamiast leżeć chciałam wstać. To ilość posiłków, które zamiast pochłonąć przemyślałam. Ilość tych chwil, w których brakło mi motywacji, a mimo to chciałam coś zrobić.

Stanie w miejscu? Podczas ostatniego miesiąca znowu zagrałam w teatrze pantomimy, odbyłam casting w radiu, zobaczyłam pracę w telewizji i udzieliłam krótkiego wywiadu. Teraz możesz powiedzieć: no i co z tego. A widzisz dla ciebie nic. Ty dalej możesz stać w tym miejscu, w którym teraz jesteś. Mieć wszystko gdzieś i nadal marzyć. Marzenia w końcu nic nie kosztują i nie wymagają szczególnych zdolności. Ja zamiast marzyć poszłam o krok dalej. Może ich nie spełniłam, ale dokonałam konkretnych rzeczy i zmieniłam swoje myślenie.

Mówi się, że pole widzenia zależy od punktu siedzenia. Podobnie z myśleniem. Osiągając rzeczy niewielkie przestałam je pomijać, lekceważyć albo wstydzić się. Kolejna wykonana przeze mnie praca to jakby kolejna mała cegiełka, z której buduję punkt myślenia o tym, co jest i co będzie. Absolutnie nie jest to coś, czego powinnam się wstydzić, bo jest takie małe. Każda wykonana praca coś znaczy.

Wreszcie zrozumiałam, że jeżeli robię coś, co niekoniecznie innym się udało. Właściwie jeżeli robię cokolwiek, co w jakiś sposób przybliża mnie albo jest powiązane z moimi pragnieniami to jestem też w stanie spełnić te główne marzenia. Te wyśnione i zdmuchiwane wraz z świeczką na urodzinowym torcie.

Jeżeli jestem tu, to dlaczego nie mogę być za kilka dni tam? Jeżeli zrobiłam to, to jestem pewna, że niedługo osiągnę i tamto. Oczywiście, nic się samo nie wydarzy. Wiem o tym. Co więcej, bardzo mnie to cieszy. Sukces nie zależy od szczęścia tylko od pracy, jaką się w niego włoży. Ja chcę ciężko pracować, bo mam duże marzenia i jestem pewna, że wszystkie je spełnię. Daj mi tylko kilka lat. Potem opowiem ci, jak było.

11 komentarzy:

  1. Świetnie napisane. Gratuluję wszelkich małych i większych kroków. Oby tak dalej. Wszelkiej pomyślności i podejmowania mądrych i trafnych decyzji życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko, co robimy, ma większy sens, niz siedzenie i narzekanie! Świetnie napisane ;) pozdrawiam, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jejku jakie krótkie zdania :-D jestem fanką przecinków i tak jakoś dziwnie. Ale ten, bardzo dobrze mówisz! To nie jest tak, że coś się udało, zapracowałaś na każdą rzecz, na każdy krok w przód i każdy kilogram mniej.

    Dobrze jest mieć marzenia, jeszcze ważniejsze to być świadomym kroków, które trzeba wykonać by je osiągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przyjemnie, konkretnie opisane. Motywujesz. bez małych kroczków nic się nie osiągnie, to jasne jak słońce. Najważniejsze by tą wytrwałość mieć w sobie :) Tego Ci gorąco życzę !

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulujemy sukcesów. Najważniejsze to wyjść za sferę marzeń i zacząć działać, by się spełniły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję, ale pamiętaj, że marzenia się same nie spełniają. To TY możesz uczynić je możliwymi, realnymi, namacalnymi. Tego Ci życzę! :)

      Usuń
  6. Bardzo ciekawy post i przydatny;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję... zbliżania się do swoich marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  8. Duże rzeczy to masa tych małych. Rzadko coś przychodzi od razu -no, chyba, że jest kumulacja. Na resztę trzeba zapracować, przebyć drogę, ale chyba właśnie tak ma być: nie chodzi o to, by coś po prostu osiągnąć, ale by kształtować charakter.
    ps. optymistyczny blog to coś, czemu daję wielkiego Lajka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję sukcesów w spełnianu marzeń :))

    http://blueberryandblack.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

TOP