28 grudnia

DWUSTULATKA

Śnieg nie cieszy już tak bardzo. Okres poświąteczny wydaje się być jeszcze bardziej dołujący. Choroby przestają tak często dopadać. A kolor różowy staje się już znienawidzonym. Chyba zaczynam dorastać. Małe rzeczy już prawie nie cieszą, a te nieco większe to już w ogóle. Upadki na lodowisku jeszcze bardziej bolą. I w głowie pojawia się coraz więcej wizji, w jaki sposób można złamać nogę albo się zabić. A podczas rozmowy z młodszą kuzynką używam określenia: za moich czasów. Pewnie brzmię jak dwustulatka i też się tak czuję. Jak być wiecznym dzieckiem? To jedyne pytanie, które mnie dzisiaj dręczy.



A może jednak cieszę się, że wreszcie przyszła ta zima.
Marta

7 komentarzy:

  1. taka piękna <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, nie pisz tak! Nie wierzę, że śnieg i wyprawy na lodowisko nie cieszą, przecież to jedyne powody dlaczego zima ma wgl jakikolwiek sens!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widoki wspaniałe, a ty na zimowy czas narzekasz... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż dziwnie mi się czyta taki post Twojego autorstwa, ale myślę, że to chyba chwilowe, prawda?
    Uwielbiam Twój uśmiech, jakoś tak aż chciałabym Cię przytulić przez internet haha, serio! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej! Zostałaś nominowana do LBA!
    Więcej informacji tutaj: http://candybloge.blogspot.com/2014/12/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Eh.. Mam tak samo jak ty niestety ;/ Lecz też się cieszę, że przyszła ta zima, chociaż śniegu u mnie jest malutko..
    xxpadzixx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczęśliwego Nowego Roku Kochana, aby był on lepszy od poprzedniego oraz aby spełniły się wszystkie Twoje marzenia!
    Buziaki,
    Monika

    monikaozdoba.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

TOP