25 października

MAM CZAS

Dzisiaj jest jedynym dniem w tym miesiącu, w którym mam wreszcie czas! Jak to wspaniale brzmi: mam czas. Tęskniłam za tym zdaniem. A skoro mam czas to posłuchajcie kolejnej historii z mojego życia. Jest ona tak bardzo ciekawa, że nie wiem, komu mam bardziej współcz- Wam, że ją czytacie czy sobie, że ją napisałam.


Szłam właśnie do szkoły i wyjątkowo pozytywnie myślałam o tym, co mnie dzisiaj spotka. W końcu był to piątek. A w ten dzień wszystko brzmi znacznie lepiej. Nawet to „jak leziesz”, które usłyszałam wpadając zupełnym przypadkiem na kobietę, ba, na damę, która akurat przecinała moją drogę kierując się w stronę przejścia dla pieszych. Zazwyczaj w takich sytuacjach bardzo wszystkich przepraszam i peszę się przeogromnie spuszczając głowę w dół. Tym razem jednak mnie to bardzo rozbawiło. Prosto w oczy zaczęłam śmiać się jej w twarz, a ta wkurzona życiem poszła dalej przed siebie znowu nie zwracając uwagi na nikogo przed sobą. Będąc już w szkole zgłosiłam się do wykonania pewnego projektu na kolejny tydzień. Oprócz mnie zgłosiły się jeszcze dwie inne osoby. Jedna z nich zadecydowała za mnie, że ja nie będę z nimi tego robić. Bo oni wolą sami. I beze mnie wyjdzie im to z pewnością lepiej. To zabrzmiało jeszcze ciekawiej. I zrobiło mi się jeszcze milej. Ale uśmiechnęłam się i miałam to niby bardzo gdzieś. Dziewczyna, która siedziała obok zapytała tylko, czy nie jest mi przykro. Powiedziała mi, że nie mam się tym przejmować. Niechętnie ją posłuchałam. 
Nie wiem, jak takie osoby miałabym nazwać. Nieprzystosowanymi do życia? Dziwnymi? Niewychowanymi? Czy po prostu idiotami? Staram się być miła dla każdego, bo to, co innym dajemy wraca do nas z podwojoną siłą. Nie wiem, czy to może ja jestem jakaś inna, że nie mogę przyzwyczaić się do takich zachowań czy to jednak inni utknęli na początku ery kamienia łupanego. Jeszcze kilka miesięcy temu byłoby mi niewypowiedzianie przykro. Dzisiaj jest inaczej. Naprawdę nie mam ochoty przejmować się idiotami, z którymi zderzam się w mojej rzeczywistości. I Tobie radzę zrobić to samo. Po co przejmować się kimś, kto nawet na chwilę nie pomyślał o Tobie, Twoich uczuciach i Twoim życiu? Wierz mi, że nie warto. 

To chyba najdziwniejszy (i jedyny) wpis, jaki ostatnio udało mi się opublikować. Pozdrawiam samą siebie. 

8 komentarzy:

  1. piękniejesz z dnia na dzień coraz bardziej :))

    OdpowiedzUsuń
  2. interesujący wpis :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja to znam. Też tak miałam w liceum, z tą różnicą, że chyba bardziej mnie to przejmowało. Dzisiaj nie przejmuję się. Z ludźmi z liceum w 80% nie utrzymuje kontaktu. Szczerze nie żałuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieć czas - cudownie ^^
    A co do historii - już dawno przestałam zwracać uwagę. Po co zajmować sobie głowę egoistami

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka uśmiechnięta i radosna - super! :)
    Ludzie tak mają. Czasami warto się uśmiechnąć, puścić mimo uszu i wiedzieć swoje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu piszesz tak interesująco ,że aż miło poczytać ♥ I uwielbiam twojego bloga własnie za tą prostotę która preferujesz tu u Siebie na blogu : )

    http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również Cię pozdrawiam haha! Świetny blog, przyjemnie się czyta:))
    www.xkarolinaaax.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

TOP