30 maja

PROJEKT: 30 dni ku lepszemu

Nadal mam wątpliwości, czy aby na pewno chcę, żebyś dowiedział się tego, co zaraz napiszę. W sumie traktuje ciebie jak dobrego znajomego, więc raczej mogę obdarzyć ciebie zaufaniem.
Jakoś na początku lutego jako realizowanie moich noworocznych założeń zaczęłam się odchudzać (nie lubię tego słowa), dbać o siebie, o to, co jem i czy ćwiczę. W taki sposób do teraz jest mnie o dziesięć kilogramów mniej. Ale to miał być dopiero początek mojej drogi ku lepszej jakości życia. Od kilku tygodni stoję w miejscu. Kompletnie nie mam motywacji. Nie wiedziałam co robić, zatem udałam się do koleżanek „po fachu” to jest blogerek fit. Radziły one, by podzielić się tą wiadomością z resztą świata. Tak właśnie robię. I przy okazji, ogłaszam tobie, że przez najbliższe trzydzieści dni zamierzam pracować nad sobą jak nigdy wcześniej. Bo sam fakt, że już o tym wiesz bardzo mnie motywuje. Nie liczę na dobre słowo, ale mam nadzieję, że kopniesz mnie w tyłek i powiesz: WALCZ. Bo jest o co. Zatem przez najbliższy miesiąc zasypię ciebie wszystkim, co zdrowe, motywujące i związane z moją walką. Czekam na pozytywnego kopa energii od ciebie i przesyłam tobie skrawki mojej motywacji, która z każdym pisanym teraz słowem rośnie. Pierwsze podsumowanie za tydzień, 7 czerwca. Nie obrażę się, kiedy do mnie dołączysz. Wręcz przeciwnie – będzie mi bardzo miło.

A zasypywać ciebie tym wszystkim, o czym piszę, będę na fejsie (jeśli jeszcze mnie nie lubisz to zrób to teraz), na instagramie (tutaj podobnie, zaobserwuj mnie teraz), no i oczywiście na ukochanym snapku (wodoodpornablog).
TOP