21 stycznia

Pianie koguta.

Jest godzina 7.51, dzięki zachciankom mojego pieska, zostałam zmuszona na wstanie o tak wczesnej porze, gdyż łobuz chciał iść na spacer.. Może i ma to dobre strony, jak na przykład to, że teraz widzę świat zupełnie z innej perspektywy, chyba tylko tej zaspanej...  

Jeszcze dobrze nie przeciągając się i z widocznością, jak przez mgłę słyszę tylko pianie Koguta, który koniecznie chce ożywić pochłoniętych snem  domowników i mruczenie kotów, które z niecierpliwością czekają na miseczkę ciepłego mleka, pies jednak gania za pięknie śpiewającymi wróblami, nie zważając na to, czy ich ''przez przypadek'' nie poturbuje... W moim pokoju natomiast słychać tylko dźwięk klawiszy, uderzanych przez zmarzłe palce, (niestety mama znowu ma rację, co do ubioru). Otwierając drzwi wejściowe, czuć zapach pieczonego chleba, to pewnie u sąsiadów, którzy postępują według Staropolskich tradycji. W kolejnym domu, na pewno, gotuje się teraz kakao, dla rozbrykanego malca, który o swój byt w tejże rodzinie zabiega, wtedy, kiedy jeszcze całe miasto spokojnie jest pogrążone we śnie... 

Dziwne to wszystko, jakoś w tygodniu wstając o godzinie 6.00, kiedy jeszcze króluje noc nigdy nie zauważam niby tak banalnych rzeczy, jestem pochłonięta życiem? Przecież tak być nie może! W życiu trzeba czasem się zatrzymać i pomyśleć dokąd zmierzamy, dlaczego tak się spieszymy i przede wszystkim, co chcemy dzięki temu osiągnąć. To są pytania, na które warto sobie odpowiedzieć dzisiaj, bo jutro może być już za późno...




Miłego weekendu,
Marta.

14 stycznia

Marionetka.

Kim jestem? 
Tą osobą, która chce być sobą, czy tą którą wszyscy chcą zmieniać? Czasem mam wrażenie, że jestem marionetką, która przy każdej osobie zachowuje się inaczej: zmienia się, wpasowuje w czyjeś gusta. Nie chcę być kameleonem, który wtapia się w tłum, ale osobą wyjątkową i szczerą.. 

Chciałabym być w każdych oczach akceptowana - taka jaka jestem na prawdę, a nie, taka jaka miałabym być dla innych - jeśli ktoś nie akceptuje mojej wrażliwości, czy pozytywnego sposobu bycia, to nie musi ani przebywać ze mną, ani mnie lubić.

Oczekuje tylko od ludzi tego, by mnie szanowali, nic więcej. Szacunek jest podstawą, a część dzisiejszego świata niestety, ale zapomniała o tym...




(Dziwię się samej sobie, że wytrzymałam w dzisiejszym mrozie na zdjęciach, ale i cieszę się, że Zima wreszcie daje nam oznaki życia!)

Marta.

TOP